Według słynnego dictum Waltera Benjamina „Pisać historię [to znaczy] nadawać datom fizjonomię“1. Takie daty stają się nie tylko mnemotechnicznym ułatwieniem interpretacji, ale przede wszystkim odzwierciedlają wysoko abstrakcyjne wyostrzenia, przewroty i przełomy. W tym sensie mogą zyskać jakość tego, co Pierre Nora zdefiniował jako „miejsce pamięci w znaczeniu przenośnym”.
Jednakże lipski historyk Dan Diner niedawno wskazał, iż data taka jak „rok 1945“ może oznaczać różne, nawet sprzeczne ze sobą lieux de mémoire i stanowi przykład wieloznaczności dnia 8 maja 1945 r. opartej na trzech szyfrach „Reims, Karlshorst, Sétif“ - perspektywy alianckiej zachodniej, sowieckiej i pozaeuropejskiej2.
„Reims“ i „Karlshorst“ oznaczają tu oczywiście obie ceremonie bezwarunkowej kapitulacji Niemiec w kwaterach głównych amerykańskich czy sowieckich sił zbrojnych, natomiast „Sétif“ oznacza zbrodnię kolonialną popełnioną w tym samym dniu, masakrę dziesiątek tysięcy muzułmanów przeprowadzoną przez francuskie siły bezpieczeństwa w Algierii.
To, co wyostrzył Diner tworząc „ikonę pamięci dnia 8 maja 1945 r.“, oraz jej wielorakie, zachodnie, wschodnie i kolonialne znaczenia, dotyczy w jeszcze większym zakresie szerokiego miejsca pamięci „rok 1945“. Jego azjatycki komponent stanowi na przykład zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki oraz kapitulacja Japonii latem 1945 r. Miejsca pamięci wspomnianego rodzaju posiadają narodowe konotacje – skutkiem czego mogą stać się przedmiotem, a wręcz przyczyną konfliktów pomiędzy narodowymi kolektywami pamięci. Oznacza to jednak, że „rok 1945“ może nie nadawać się na fundament przyszłej paneuropejskiej kultury pamięci. Przyczyna takiego stanu rzeczy zostanie wyjaśniona w dalszej części w oparciu o 10 tez dotyczących różnych, ogólnoeuropejskich i krajowych, płaszczyzn znaczenia, konsensusu i konfliktu miejsca pamięci „rok 1945“.
I. „Rok 1945“ jest bez wątpienia centralnym europejskim lieu de mémoire, o ile nie wręcz najważniejszym miejscem pamięci żyjących dzisiaj Europejczyków. Jak wspomniano, jest on w najwyższym stopniu kontrowersyjny, ponieważ w różnych częściach Europy jest zupełnie inaczej interpretowany. W 1985 r. prezydent Republiki Federalnej Niemiec Richard von Weizsäcker w swym słynnym przemówieniu z okazji 40 rocznicy zakończenia wojny stwierdził: „Zwycięstwo czy klęska, uwolnienie od niesprawiedliwości i niewoli czy przejście w nową zależność, podział, nowe sojusze, potężne przesunięcia władzy – dzień 8 maja 1945 r. to data o decydującym znaczeniu historycznym w Europie“3.
II. Podczas tworzenia mapy odmiennych interpretacji daty „rok 1945“ nad wyraz pomocny okazuje się, zdaniem Oskara Haleckisa, podział Europy według kryteriów kulturowo- i religijno-historycznych na trzy wielkie regiony historyczne: „Europa Zachodnia“, „Europa Środkowa“ i „Europa Wschodnia“ (z dalszym podziałem Europy Środkowej na „Europę Środkowo-Zachodnią“ i „Europę Środkowo-Wschodnią“)4. Abstrahując od makrohistorycznej, długookresowej perspektywy Haleckisa, nie jest to przypadek o tyle, że ta część jego historycznego dorobku po bliższej analizie okazuje się być bezpośrednim produktem II Wojny Światowej i początku Zimnej Wojny.
III. Pamięć o 1945 r. ciągle cechuje komponent „aliancki” czy transatlantycki, czyli komponent mocarstw koalicji antyhitlerowskiej. Zgodnie z nim lieu de mémoire „rok 1945“ oznacza „wyzwolenie Europy”, „zwycięstwo nad hitleryzmem”, a wręcz „triumf demokracji”. Ta interpretacja dominuje w „Europie Zachodniej” Haleckisa, czyli przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i we Francji (łącznie z USA), jak również w „Europie Wschodniej“, tzn. na obszarze WNP, tutaj zaś przede wszystkim w postsowieckiej Federacji Rosyjskiej.
IV. W „Europie Środkowo-Zachodniej“ Haleckisa, czyli w Niemczech i Austrii, miejsce pamięci „rok 1945“ wykazuje ambiwalentny charakter: Oznacza koniec morderczej dyktatury, ale przez długi czas oznaczał również „porażkę”, „załamanie”, czy wręcz „katastrofę” lub „okupację”, „sprawiedliwość zwycięzców” i „podział”, zaś we wschodniej części Niemiec ponadto początek ostatniej dyktatury. „Dzień 8 maja dla nas Niemców nie jest dniem świętowania“, powiedział Richard von Weizsäcker we wspomnianym przemówieniu w dniu 8 maja 1985 r., „a jednak […] pozostaje faktem: 8 maja był dniem wyzwolenia“5.
V. W „Europie Środkowo-Wschodniej“ Haleckisa, tutaj przede wszystkim w Polsce i trzech państwach bałtyckich, konotacje szyfru „rok 1945“ są jednoznacznie negatywne, ponieważ jest on niemal identyczny z innym miejscem pamięci, mianowicie z „Jałtą”. „Jałta“ oznacza tutaj zdradę ze strony angloamerykańskich sojuszników w postaci wydania Polski Stalinowi oraz płynne przejście z jednego dyktatorskiego i etnicznie obcego reżimu okupacyjnego do drugiego.
VI. Pluralizm pamięci o „roku 1945“, który został umożliwiony przez epokowy rok 1989, w przestrzeni politycznej przyjął kształt gwałtownych konfliktów pamięci. Dotyczy to przede wszystkim odpowiedniego, szorstkiego kontrastu pomiędzy „Europą Środkowo-Wschodnią“ i „Europą Wschodnią“. Z perspektywy bałtycko-polskiej „rok 1945“ oznacza przejście z niewoli narodowo-socjalistycznej w kolejną, mianowicie sowiecką, natomiast z perspektywy rosyjskiej „rozgromienie faszyzmu hitlerowskiego” i „wyzwolenie narodów Europy” – łącznie z Estończykami, Łotyszami, Litwinami i Polakami.
VII. Kontrast pomiędzy byłymi przeciwnikami z czasów wojny światowej, rozwijając się w przeciwnym kierunku niż gorzkie kulturowe konflikty pamięci pomiędzy „Europą Środkowo-Wschodnią” a „Europą Wschodnią”, niemal zanikł. Dotyczy to zarówno wykładni „roku 1945” jako początku denazyfikacji, demokratyzacji i cudu gospodarczego, która z czasem stała się przedmiotem konsensusu pomiędzy aliancką „Europą Zachodnią” oraz narodowo-socjalistyczną „Europą Środkowo-Zachodnią“, jak również zgodności interpretacyjnej pomiędzy „Europą Środkowo-Zachodnią” - zatem pomiędzy zjednoczonymi Niemcami i Austrią - oraz społeczeństwami post-sowieckimi, jeżeli chodzi o zbrodniczy charakter narodowo-socjalistycznej agresji i przestępczej niemieckiej polityki okupacji i zniszczenia.
VIII. W dużym stopniu konsensualna stała się także z czasem pamięć o „roku 1945“ w „Europie Środkowo-Zachodniej” i „Europie Środkowo-Wschodniej“, czyli pomiędzy Niemcami i Austrią z jednej strony oraz Polską i Republiką Czeską z drugiej strony. Jednak na miejsce pamięci „rok 1945“ częściowo nakłada się miejsce pamięci „wypędzenie”, a tym samym osłabia „środkowo-europejski” konsensus pamięci. Stosowana w „Europie Środkowo-Wschodniej” argumentacja post hoc, ergo propter hoc w części społeczeństw przeciwstawiana jest poglądowi, że taka relacja przyczynowo-skutkowa nie istnieje. Odpowiednio „wypędzenie” Niemców interpretowane jest jako zbrodnia sui generis, a nie jako konsekwencja nazistowskiej polityki okupacyjnej łącznie z jej komponentami przymusowych przesiedleń i eksterminacji.
IX. Jeszcze bardziej konfliktogenny niż stosunek obu lieux de mémoire „rok 1945“ i „wypędzenia“ jest stosunek pomiędzy „rokiem 1945“ i „Holocaustem“: W „Europie Środkowo-Wschodniej“ postulat ogólnoeuropejskiej pamięci o Holocauście odbierany jest jako bezpośrednia konkurencja wobec własnej interpretacji „Jałty”, jako niemile widziane upomnienie, czy wręcz podprogowy zarzut antysemityzmu. Również w postsowieckiej „Europie Wschodniej” „Holocaust“ uważa się za fenomen pamięci, który jest obcy, ponieważ czysto niemiecki, niezwiązany z własną historią narodową i imperialną.
X. Ścisłe powiązanie miejsc pamięci „Holocaust“ i „rok 1945“ z „zachodnioeuropejskiej” i „środkowo-zachodnioeuropejskiej” perspektywy oraz postulat ogólnoeuropejskiego unormowania natrafiają na opór w „Europie Środkowo-Wschodniej“ oraz częściowo w „Europie Wschodniej“ z jeszcze innego powodu: Z punktu widzenia kultury pamięci sowiecka dyktatura komunistyczna jest tutaj stawiana na jednym poziomie hierarchicznym z dyktaturą narodowo-socjalistyczną, odpowiednio zachodniej pamięci o Holocauście jest przeciwstawiana na zasadzie równoważności wschodnia pamięć o gułagach. To z kolei wywołało w Niemczech i Stanach Zjednoczonych gwałtowny protest i zarzuty antysemityzmu bez odniesienia się do kluczowego pytania o ambiwalencję miejsca pamięci „rok 1945“.
Odwołując się do negatywnego północno-afrykańskiego nacechowania miejsca pamięci „rok 1945“ Dan Diner wyraził wątpliwość, „czy symbol 8 maja 1945 jako pozytywne zachodnie wydarzenie założycielskie będzie miało spokojną przyszłość“6. To samo dotyczy dnia 8 (lub według sowieckiego zwyczaju 9) maja 1945 r. jako pozytywnego „wschodniego” wydarzenia założycielskiego ze względu na wspomnianą, środkowo-wschodnioeuropejską antytezę „Jałty“. Tak jak „Sétif“ w ujęciu pozaeuropejskim stawia pod znakiem zapytania europejską ikonę pamięci „rok 1945“, tak samo czyni „Jałta“ z punktu widzenia wewnątrz-europejskiego. Stąd też przypuszczenie wyrażone na początku niniejszej pracy, iż otwarte rozgrywanie kontrowersji wokół centralnego europejskiego miejsca pamięci „rok 1945“, które umożliwił epokowy rok 1989, nie tylko się utrzyma, ale wręcz zaostrzy. Pamięć o końcu wojny i stworzeniu powojennego porządku jest obecnie zbyt pełna sprzeczności – częściowo również zbyt traumatyczna – by mogła posłużyć jako fundament europejskiej kultury pamięci.
prof. Stefan Troebst - Dyrektor Humanistycznego Centrum Historii i Kultury Europy Środkowowschodniej (GWZO) i profesor Studiów Kulturowych Europy Środkowowschodniej na Uniwersytecie w Lipsku. Członek i przewodniczący wielu fundacji. W Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność zasiada w Radzie Naukowej.